Pielgrzymka do Rychwałdu

Sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej kusiło nas od dawna. Dzięki panu Janowi Pęciakowi, który ufundował nam przejazd autokarem, mogliśmy 29 czerwca zrealizować nasz plan pielgrzymkowy. Rychwałd zauroczył nas swoją ustronnością i spokojem. Zaczęliśmy od krótkiej modlitwy w kaplicy… biczowania Pana Jezusa. Potem dziesiątka różańca przy grocie w Lasku Maryi, a potem kulminacja czyli Msza św. w przepięknym Sanktuarium. Obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej, od 1644 roku słynący cudami, niezmiennie zachwyca. Po Mszy św. wszyscy zostali namaszczeni olejkiem radości: „teraz namaszczamy Was w świątyni rychwałdzkim olejkiem radości, na znak zamieszkania w Was Ducha Pańskiego i ochrony przed zakusami złego oraz dla radości, która wypływa z błogosławieństwa Bożego.”
Po wizycie w sanktuarium  zjedliśmy pyszny obiad u podnóża Góry Żar i pokrzepieni na duchu i ciele wjechaliśmy na sam jej szczyt. Widoki były przepiękne, a pogoda sprzyjała aktywności paralotniarskiej. Opaleni, zmęczeni i radośni wróciliśmy do Domu na kolację.

Skip to content