7 września w piękną słoneczną pogodę nie mogliśmy mieć innych planów. Wyruszyliśmy w góry, tym razem na Szyndzielnię. Wspólnie zadecydowaliśmy że będziemy wędrować szlakiem czerwonym a z powrotem zatoczymy pętle i wrócimy zielonym dla urozmaicenia. Pierwszy odcinek szlaku to podejście na Polanę Dębowiec, dotarliśmy tam po 20 minutach. Przy schronisku usiedliśmy i odpoczęliśmy, po czym udaliśmy się w kierunku Szyndzielni. Będąc na szczycie czekał na nas zasłużony obiad i kawa. Po takiej wędrówce już każdy z nas zdążył zgłodnieć
Szlak zielony był krótszy ale bardziej stromy. Zgodnie stwierdziliśmy, że oba szlaki były ciekawe, a każdy z nich inny. W drodze powrotnej do domu nie mogło zabraknąć słodyczy, także udaliśmy się do McDonald’s na pyszne lody z polewą.