5 sierpnia – w środę wczesnym rankiem- Mieszkańcy, Siostry i Pracownicy wyruszyli na pielgrzymkę do Krakowa – Łagiewnik. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Sanktuarium Jana Pawła II ” Nie lękajcie się” na tzw. Białych Morzach. Sanktuarium podzielone jest na 2 poziomy: najpierw w kościele dolnym w Kościele Relikwii zobaczyliśmy relikwie św. Jana Pawła II czyli… ampułka krwi, zamknięta w szklanej szkatule i umieszczona wewnątrz marmurowego ołtarza stojącego pośrodku ośmiobocznego Kościoła a także obraz przedstawiający św. Jana Pawła II w otoczeniu polskich świętych. Następnie przeszliśmy do Kaplicy Kapłańskiej zbudowanej na wzór krypty św. Leonarda na wawelu. W kaplicy tej znajduje się płyta z grobu Jana Pawła II z Grot Watykańskich, relikwiarz z krwią wykonany na wzór Ewangeliarza, którego strony wiatr przewracał podczas pogrzebu. W gablotach mogliśmy zobaczyć najcenniejsze pamiątki po Ojcu Świętym i przedmioty, których używał. Potem przeszliśmy do Kaplicy św. Kingi ufundowanej przez Kopalnię Soli w Wieliczce, w której centrum znajduje się figura świętej z soli. Drugim punktem było przejście do kościoła górnego, który ozdobiony jest przepięknymi mozaikami ze scenami biblijnymi. Natomiast największe wrażenie zrobiła bezcenna relikwia – ofiarowana w 2013 r. przez ks. kard. Stanisława Dziwisza – naznaczona krwią sutanna, w której św. Jan Paweł II był ubrany 13 maja 1981 roku w momencie zamachu i opowieść księdza przewodnika o okolicznościach zamachu. Po tych wrażeniach estetyczno – duchowych udaliśmy się do pobliskiej kawiarenki na wzmacniającą kawkę i kremówki. Następnie podjechaliśmy do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, gdzie w kaplicy klasztornej Sióstr Bożego Miłosierdzia uczciliśmy relikwie św. s. Faustyny, zwiedziliśmy muzeum, wyjechaliśmy (choć niektórzy weszli) na wieżę widokową, aby podziwiać panoramę Krakowa. Gdy zbliżała się godzina 15 – Godzina Miłosierdzia udaliśmy się do nowego kościoła – bazyliki na Koronkę i Mszę św. m.in. w naszej intencji. Gdy kończyła się Msza św. rozpętała się ogromna burza połączona z ulewą. Gdy już troszkę się uspokoiło pobiegliśmy do autokaru – Kraków pożegnał nas łzami. Zmęczeni ale napełnienie modlitwą i ufnością w Boże Miłosierdzie wróciliśmy do Pszczyny. Wyjazd odbył się dzięki uprzejmości Pana Jana Pęciaka. Dziękujemy!