W środę 18 października pojechaliśmy na ostatnią w tym roku wyprawę górską, zamykając tym samym sezon. Ale cóż to była za wycieczka. Do naszej stałej grupy miłośników górskich wędrówek dołączyła Pani Monika, pragnąc razem z nami podziwiać piękno otaczającej nas przyrody. Jesteśmy z siebie dumni, zdobyliśmy kolejne szczyty.
Tym razem naszą przygodę rozpoczęliśmy spod Złatnej Huty udając się na Halę Rysiankę. Gdy dotarliśmy na miejsce posililiśmy się kawą, odpoczywając i ciesząc oko jesiennymi barwami. Gdy już siły nam na to pozwoliły udaliśmy się na dalszą wędrówkę w kierunku Hali Lipowskiej, gdzie każdy z nas zamówił sobie obiad. Niestety czas szybko mijał, a my musieliśmy już wracać. W drodze powrotnej można było „poczuć tracącą wysokość”. Urozmaicona trasa bardzo nam się spodobała, widoki dodawały nam skrzydeł więc jeszcze tutaj powrócimy. Z górami się nie żegnamy, do zobaczenia w przyszłym sezonie.
